wtorek, 19 czerwca 2012

Przerwa w pisaniu...

Nie mam ostatnio czasu na pisanie... co nie znaczy, że nie jeżdżę na ryby :). Wręcz odwrotnie... jestem nad wodami dość często.
Powoli kończy się najlepszy czas dla muszkarzy, więc trzeba to wykorzystać "na maxa".

Połamania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz