poniedziałek, 27 maja 2013

Krótki wypad przed burzą

Pora już odkurzyć muchówkę i suche muszki.
Efekt:

  • Jeden miarowy kropek około 35cm
  • kilka maluchów kropkowanych
  • dwa lipienie powyżej miary (bez zdjęć z racji trwającego okresu ochronnego)
  • kilka krótkich lipionków

Jak na pierwszy raz na "sucho" w tym roku i około 2,5h łowienia to całkiem nieźle. I to wszystko na własnej roboty chruściki. :)



Kilka jętek widziałem, ale to jeszcze chyba nie to ... czekam cierpliwie dalej...

Połamania!

2 komentarze:

  1. Fajnie, jeszcze lepiej jak przynęta swojej roboty, udało mi się załapać na jętkę w zeszły czwartek, zbierały aż miło, tylko, że wszystko większe mi spadło, gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie własna przynęta robi różnicę. Obecnie łowię już prawie tylko na swoje muszyska. Wyglądają okropnie, ale rybom to na szczęście nie przeszkadza :).
      Ja "tej" rójki jętki jeszcze u nas nie widziałem. Ale to już pewnie na dniach.
      Pozdrawiam!

      Usuń