czwartek, 26 kwietnia 2012

Kręcenia prób ciąg dalszy...

Zamówiłem kuropatwę... całą... no i próbowałem coś z tego ukręcić. Miało to się nazywać March Brown Spider. Co wyszło - oceńcie sami.



Następne próby raczej skupię na sucharkach. W końcu sezon jętkowy już za chwilkę. 

Połamania!

2 komentarze:

  1. Witaj.
    Bardzo fajny mokrasek. Muszka z pewnością łowna. Jeżeli chodzi o konstrukcję, to tylko takie małe kosmetyczne uwagi. Weź sobie troszkę mniejsze piórko na jeżynkę. Możesz również z dużego zrobić sobie mniejszą jeżynkę w pętli. Troszkę ogonek bym skrócił (długość tułowia) i muszka podręcznikowa :) Aha, zostaw sobie troszkę mniej miejsca na jeżynkę a wtedy główka wyjdzie Ci krótsza i zgrabniejsza. To tylko takie moje uwagi kosmetyczne, ale muszka fana. Jeżeli masz całą skórkę to spróbuj zrobić z piórka wybarwionego na brązowo.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej!
    Wielkie dzięki za konkretne podpowiedzi - dla początkującego krętacza jak ja są bardzo pomocne. Będę popracował nad tymi elementami. Czemu ogonek taki długi mi wyszedł to sam nie wiem, starałem się go mierzyć do długości trzonka. Jeżeli chodzi o jeżynkę to jeszcze brak doświadczenia w wyborze piórka. Ciężko mi wybrać to odpowiednie, pasujące.
    Dzisiaj próbowałem nad wodą tą ze zdjęcia - niestety bez efektów, ale to na pewno chwilowe niepowodzenie :).

    OdpowiedzUsuń