Pobudka o 6:30 rano i przed 8'ą stawiłem się nad wodą. Dzień był słoneczny, wędkowanie zapowiadało się bardzo przyjemnie...
Dosyć szybko na wędce zameldował się pstrąg ~30.
Widziałem również kilka kolejnych sztuk, z czego 3 oceniałem na bardzo ładne. Jeden nawet uderzał w woblera, ale się nie zaczepił.Obłowiłem konkretny kawałek wody i postanowiłem wracać do samochodu. Ale coś mnie tknęło, żeby sprawdzić jeszcze raz miejsca w których widziałem te ładniejsze okazy.
W pierwszym miejscu, pomimo cichego podejścia, nic nie wyszło. Niedokładny rzut spowodował wylądowanie woblera na gałęzi na drugim brzegu. Hałaśliwy proces odczepiania na pewno wypłoszył wszystko co żywe w bliższej okolicy.
W następnym miejscu byłem już dokładniejszy. Pierwszy rzut - nic, drugi - nic, trzeci... :) :) :):
To był dobry dzień....:)
Super łowy! Sama rzeczka również bardzo mi się podoba. Jest w moim ulubionym stylu. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńZgadza się. Było super. A i rzeczka bardzi miło mnie zaskoczyła. Liczę na spotkanie z tym samym Kropkiem za rok. :)
UsuńPiękna sztuka i Swietny filmik. powodzenia za rok:)
OdpowiedzUsuńDzieki! :) Pozdrawiam.
Usuń